Mam
zaszczyt zaprosić Panią Iki Hiyori, Panią Kofuku Ebisu, Pana Yato oraz Pana
Yukine do Szkoły Ninja dla osób z
nadprzyrodzonymi zdolnościami. Szkoła ma za zadanie kształcić młode pokolenia i
szlifować ich unikalne umiejętności. Zajęcia będą się odbywać zarówno
indywidualnie, jak i w grupach. Wykwalifikowany personel pozwoli Wam
wykształcić się w wybranym kierunku oraz pomoże w razie potrzeby.
Rozpoczęcie
roku zaczyna się pierwszego wrześnie o godzinie 9:00 w Rikuki na ulicy Liścia
69.
Z wielką
chęcią chcielibyśmy powitać Was w progach naszej szkoły i przekazać wiedzę jaką
sami posiadamy.
Zaproszenia
dołączone są wraz z listem.
Z
wyrazami szacunku
Dyrektor Tsunade
Senju
Między nami zapanowała cisza. Trwała jednak stosunkowo krótko. W pokoju nagle rozległ się głośny śmiech. To Yato położył się na środku pokoju i turlał ze śmiechu po podłodze.
-Nie wydaje mi się, żebym przeczytała coś nadzwyczaj śmiesznego- burknęłam.
-Hahahaha szkoła dla ninji- śmiał się granatowłosy- czy wyobrażasz sobie mnie w takiej szkole?- zaśmiał się znowu.
-Yato!- krzyknęłam- to jest poważna sprawa! Zostaliśmy zaproszeni do jakiejś elitarnej szkoły, to nie czas na żarty!- dodałam załamana. Spojrzałam jeszcze raz na list i westchnęłam głośno.
- Co to za hałasy?- spytał Yukine wchodząc do pokoju. Przyjrzałam mu się uważnie. Blady, a jego oczy podkrążone. Nie wygląda najlepiej pomyślałam.
-Właśnie dostaliśmy zaproszenie do szkoły- powiedziałam podając chłopakowi kartkę, a sama próbowałam jakoś dotrzeć do tego bezdomnego, spłukanego i bezrozumnego przyjaciela.
-Yato, jeżeli zaraz się nie uspokoisz nie dostaniesz kolacji! - powiedziałam. Niebieskooki spoważniał, po czym podniósł się i spojrzał mi w oczy.
-Tylko mi nie mów, że myślisz poważnie o tym liście?- spytał.
Zdziwiona odrzekłam:
Zdziwiona odrzekłam:
-Oczywiście. W końcu dostaliśmy zaproszenie, nie możemy sobie tego od tak olać.
-A co z twoją obecną szkołą, hm? Chcesz ją porzucić?- spytał. Zmieszałam się trochę słysząc jego słowa. Nie miałam zamiaru porzucać mojej obecnej szkoły, aczkolwiek myśl, że mogłabym się uczyć jakiś mocnych technik i poznać nowych ludzi tak mnie intrygowała, że nie mogłam od tak o tym zapomnieć.
-Nic takiego nie powiedziałam- szepnęłam. Yato nadal mi się przyglądał i już otwierał buzie, żeby palnąć pewnie coś głupiego, gdy ktoś go ubiegł:
-P-pójdziemy tam? - spytał Yukine patrząc na nas oczami wypełnionymi nadzieją. Poczułam nagłą radość. Tak dawno nie widziałam w jego oczach tych radosnych iskierek. Jak tak o tym myślę, to nie byłby głupi pomysł. W końcu Yukine marzył o normalnym życiu, przyjaciołach i chodzeniu do szkoły. Spojrzałam na blondyna i uśmiechnęłam się:
-Jeżeli chcesz, możemy się tam wybrać- po moich słowach na jego twarzy pojawił się uśmiech. Całą tą piękną chwilę przerwał jednak Yato.
-Mowy nie ma! Wyobrażasz sobie nas jako... ninje? Czarne stroje, maski i jakieś kung fu? Absolutnie się na to nie zgadzam - rzekł patrząc to na mnie, to na Yuki'ego.
-Yato, daj spokój. Przecież to na pewno nie chodzi o jakieś "kung fu". Nie słuchałeś, jak czytałam? Pisali o nadprzyrodzonych zdolnościach- odparłam delikatnie.
-Tak, jasne. Już widzę jak siedzimy na lekcjach i... w ogóle masz pojęcie czego oni będą nas tam uczyć?
-Na pewno czegoś pożytecznego- powiedziałam siląc się na spokój.
-Nie rozumiem jeszcze jednego... - spojrzałam na niego pytającym wzrokiem.- Nie dziwię się, że zaprosili mnie i Yukine, ale ciebie? Jest coś czego ty mogłabyś się nauczyć w takiej szkole?- po jego wypowiedzi ciśnienie podskoczyło mi momentalnie, a żyłka na głowie zaczęła pulsować. Ostatnio coraz częściej mi się to zdarzało w jego towarzystwie. Podeszłam do niego i zrobiłam coś, o co prosił się od jakiegoś czasu.
-JUNGLE SAVATE!
Po wypełnieniu swojego obowiązku dałam sobie spokój z wysłuchiwaniem narzekań Yato i wyszłam z pokoju, zostawiając chłopaków samych. Weszłam do kuchni by wstawić wodę na herbatę. Życie u boku Yato i Yukine zawsze było zwariowane i pełne dziwnych przygód. Mój instynkt podpowiadał mi, że pójście do tej szkoły może być całkiem dobrym pomysłem. Mina Yuki'ego potwierdziła mnie w tym przekonaniu.
-Ten cholerny Yato, zawsze robi wszystkim na przekór- westchnęłam. Nagle rozległ się dźwięk dzwonka. Wyciągnęłam telefon z kieszeni i zerknęłam na wyświetlacz. Nie no... nie mam nastroju... pomyślałam, odkładając urządzenie. Zaparzyłam sobie herbaty i usiadłam przy stole. Mój spokój zaburzył dźwięk nowego sms'a. Chwyciłam ponownie za telefon i odczytałam wiadomość. Po chwili herbata którą piłam, znalazła się na stole, który jeszcze kilka godzin temu wycierałam. Treść wyglądała następująco:
Hiyori-chan, Ty też dostałaś list prawda?
Idziemy do szkoły, cieszysz się?! :D
Twoja Kofuku :*
Wpatrywałam się w ekran przez kilka minut, gdy do mojego móżgu dotarł sens tej wiadomości.
-No tak! Kofuku też dostała zaproszenie!- krzyknęłam, odkładając kubek i śmiejąc się do siebie jak głupia- Yato, zostajesz przegłosowany- uśmiechnęłam się chytrze, po czym wybiegłam z kuchni.
Jestem za! (Jeżeli mój głos się liczy... ) Yato przegłosowany!
OdpowiedzUsuńŻe Tsunade chciało się napisać list? Toż to skandal! Ona nienawidzi papierkowej roboty! Albo zrobiłaś jej pranie mózgu... Yeeey~! Pewnie uważa wasza trójka mnie za jakąś wariatkę.... TO PRAWDA! Jestem zagorzałą fanką blogów i A&M ^^ Czekam na next i pozdrawiam ;*
Weeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeennnnyyyyyyyyyyyyyyyyyyy~~~~~~~~~~~~~~~!
Karou :D
Witam na naszym blogu! :)
UsuńCieszymy się, że mamy pierwszą czytelniczkę :D
Jeśli chodzi o pranie mózgu to cóż... ciiiii~~~ to jest tajemnica! Nikt nie może wiedzieć o moich mocach :P
Wariatów nigdy za mało ;) W końcu świat byłby nudny bez takich ludzi xD
A wena zawsze się przyda :)
Dzięki wielkie i pozdrawiam! :)
Haha, zajebiście, mamy pierwszą czytelniczkę <3
UsuńSpoko, my wszystkie jesteśmy wariatkami. Zawsze otaczają mnie wariaci, jeden więcej nie zrobi różnicy- przynajmniej mniej nudno będzie xd
Swoimi komentarzami napędziłaś mnie do zabrania się do pisania następnej notki (znów moja kolej ;P)~
Pierwsza na pewno nie jestem xp No bo skąd 100+ odsłon? No właśnie. Kiri -onee-chan! Dla ciebie specjalna dawka weny... < rzuca wielkie pudło oznakowane "WENA">
Usuń^.^ Czekam na kolejny rozdział.
PS: Weźcie mnie na Hangouts informijcie jak się pojawi next :D